Czy hobby można zamienić na pracę?

Człowiek szczęśliwy to w dużej mierze ten, który w swoim życiu robi to, co kocha, co sprawia mu przyjemność oraz daje satysfakcję. Osiągnąć to można bardzo prostym sposobem – wystarczy swoje zainteresowania przekształcić w pracę, która da zarobek. Aby osiągnąć sukces należy w swój biznes włożyć całe serce, zaangażowanie, dlatego jeśli nie wybierzemy profesji, która nam odpowiada, to nigdy nasza praca nie będzie dość dobra.

 „Wybierz pracę, którą kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu.” – tak mawiał Konfucjusz i naprawdę ciężko się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. A jak zamienić hobby w pracę? Poniżej kilka przykładów, jak biznes zrodził się z prywatnych zainteresowań.

Kinga: już jako mała dziewczynka uwielbiałam malować mamie paznokcie. Była to dla mnie zabawa, ale i takie małe wyzwanie, gdyż chciałam być w tym coraz lepsza i doczekać dnia, kiedy mama z pomalowanymi przez mnie paznokciami pójdzie do pracy. To zadanie też mnie bardzo często uspokajało, wyciszało. Później, jako nastolatka, postawiłam na naukę języków obcych. Z racji tego, że świetnie mówię po angielsku i niemiecku, bez problemu dostałam po studiach pracę w jednej z zagranicznych firm. Pracowałam tam 5 lat w dziale administracji, jednak to, co robiłam, nie dawało mi radości, spełnienia. W międzyczasie zaczął się wielki bum wśród pań na paznokcie hybrydowe. To był czas, kiedy przypomniałam sobie o mojej zabawie z dzieciństwa. Zawsze malowałam sobie paznokcie sama, byłam w tym dobra, więc pomyślałam, że pójdę na kurs manicure hybrydowego i otworzę swój salon. To była najlepsza decyzja, jaką podjęłam w swoim życiu. Prowadzę swój salon, mam wiele klientek, codziennie chodzę z uśmiechem na twarzy, zarabiam więcej, niż mogłam się spodziewać. Czego chcieć więcej? Praca sprawia mi ogromną przyjemność, a ja cały czas rozwijam się zawodowo.

Norbert: od trzech lat prowadzę swój browar, ale jeszcze kilka lat temu nie pomyślałbym, że przyjdzie mi działać w tym biznesie. Wszystko zaczęło się, gdy miałem 18 lat, ponieważ mogłem już wtedy legalnie napić się alkoholu. Okazało się, że piwa dostępne w sklepach nie do końca zaspokajają moje gusta smakowe. Zawsze czegoś mi brakowało, szukałem idealnego, głębokiego smaku. Po jakimś czasie natrafiłem w sieci na blog poświęcony piwowarstwu domowemu i bardzo mnie ten temat zaciekawił. Pomyślałem, czemu nie spróbować? I tak zacząłem warzyć piwo dla siebie. Ze zwykłej czynności zamieniło się to w moje hobby. Znalazłem wtedy sklep https://czerwonygrzybek.pl/, zamawiałem stamtąd wszystko, co mi było potrzebne, eksperymentowałem ze smakami. Z czasem doszedłem do dużej wprawy, miałem już sporą wiedzę. Wszyscy mnie dopingowali i mówili, abym otworzył swój browar. I tak to właśnie się zaczęło. Teraz robię to, co kocham i swoim piwem rzemieślniczym, mam nadzieję, uszczęśliwiam też innych.